Zmarł Ryszard Szurkowski – wielki sportowiec, człowiek Ziemi Milickiej

Dzień 1 lutego 2021 roku to smutny dzień w historii polskiego sportu, polskiego kolarstwa
i Ziemi Milickiej. To data śmierci Ryszarda Szurkowskiego, pochodzącego ze Świebodowa (w Gminie Krośnice).

 Jego śmierć to strata nie tylko dla bliskich, żony, rodziny i przyjaciół, nie tylko dla sportowców, ale także dla nas, mieszkańców powiatu milickiego. Odszedł od nas człowiek – legenda, o którym z dumą mówiło się, że pochodzi stąd.
Jego pasja do sportu, pokonywanie trudności, rozwijanie talentu i ciężka praca mogłaby być wzorem do naśladowania nie tylko dla młodego pokolenia, ale także dla dorosłych. Zawsze uśmiechnięty, pełen energii i radości. Emanujący optymizmem i pokorą. Człowiek, dla którego walka i pokonywanie własnych słabości stały się przetartymi ścieżkami życia.
Kolarstwo zaczął uprawiać w Miliczu. Samodzielnie uczył się tej dyscypliny sportu na sprzęcie, któremu daleko było do tzw. profesjonalnego.

W zawodach kolarskich startował od 1963 r., początkowo jako niezrzeszony amator. Został kolarzem szosowym, będąc od 1969r. członkiem kadry narodowej, kiedy to po raz pierwszy wystartował w Wyścigu Pokoju, zdobywając drugie miejsce.
W kolejnych latach odnosił wiele sukcesów, o których można przeczytać na wielu portalach sportowych. W Wyścigu Pokoju w latach: 1970, 1971 1973 i 1975 wywalczył najwyższe miejsce na podium. 
Nie sposób nie wspomnieć o sukcesach Ryszarda Szurkowskiego na igrzyskach olimpijskich. W roku 1972 r.  w Monachium wraz
z kolegami (Edward Barcik, Lucjan Lis i Stanisław Szozda) zdobył srebrny medal w jeździe drużynowej na czas.  Cztery lata później Szurkowski i Szozda  powtórzyli  ten sukces. Wówczas w drużynie jechali także Tadeusz Mytnik i Mieczysław Nowicki.

Podobne osiągnięcia legenda polskiego kolarstwa miała na mistrzostwach świata. W 1973 roku na  mistrzostwach w Barcelonie Ryszard Szurkowski zdobył dwa złote medale. Zdobył je indywidualnie ze startu wspólnego oraz właśnie w jeździe drużynowej
na czas. Rok później, w Montrealu na mistrzostwach  zdobył srebro. Do Szurkowskiego należy również rekord w liczbie wygranych etapów na Tour de Pologne.

Ryszard Szurkowski to bez wątpienia ikona polskiego sportu i możemy szczycić się, że jego losy związane były także z naszą małą ojczyzną.


„Milicz dumny jest z tego, że Jego pierwszym klubem były LZS w Miliczu, że tutaj chodził do szkoły, tutaj pracował, a potem wielokrotnie powracał – na mistrzostwa Polski w jeździe drużynowej – kryteria, wyścigi, lokalne święta. 2 maja 2012 roku patronował otwarciu naszej ścieżki rowerowej Sułów – Grabownica, na której czasem można Go było zobaczyć w towarzystwie tutejszych miłośników kolarstwa.”- powiedział Piotr Lech, Burmistrz Gminy Milicz.

Naturalnym zdaje się być fakt, że oddając cześć pamięci wielkiego mistrza, włodarz zapowiedział, że wystąpi z wnioskiem do Rady Miejskiej w Miliczu o nadanie ścieżce rowerowej Sułów- Grabownica imienia Ryszarda Szurkowskiego.

Skip to content